Dla nowego psa Twoje mieszkanie to nie azyl, a labirynt pełen groźnych bodźców. Jeden błąd i stracisz jego zaufanie na miesiące.
Goście, dzieci i głośna muzyka to przepis na behawioralną katastrofę. Twój pupil potrzebuje izolacji, a nie imprezy powitalnej.
Wybierz pokój z dala od domofonu i windy. Dźwięki klatki schodowej w polskim bloku to dla zwierzęcia sygnał alarmowy.
Zasilacze, telewizor, lodówka – to, co Ty ignorujesz, dla niego jest rykiem. Wycisz echo dywanami i ciężkimi zasłonami.
Dźwięki miasta maskuj muzyką relaksacyjną. To obniża kortyzol i pozwala układowi nerwowemu na upragniony reset.
Twój dom pachnie chemią. Wprowadź syntetyczne feromony i przynieś kocyk z poprzedniego miejsca. Zapach to klucz do spokoju.
Klatka kennelowa pod kocem to dla psa azyl, nie więzienie. Dla kota – budka na wysokości. Musi mieć gdzie zniknąć.
Lizanie i żucie naturalnie obniża tętno. Podaj LickiMat z pastą, by pupil sam wyregulował swoje emocje w nowym miejscu.
3 dni na szok, 3 tygodnie na rutynę, 3 miesiące na zaufanie. Nie przyspieszaj tego – cierpliwość to Twoja najlepsza inwestycja.
Gdy zwierzę jest w swojej strefie, nikt nie ma prawa go dotykać. Nawet Ty. To jego terytorium, gdzie czuje się panem sytuacji.
Siedź obok i czytaj książkę. Nie wymuszaj kontaktu wzrokowego. Pozwól, by to on zrobił pierwszy krok w Twoją stronę.
Strefa dekompresji to nie luksus, a konieczność. Dając psu kontrolę nad bodźcami, ratujesz go przed lękiem, który mógłby trwać latami.
Poznaj pełną listę zakupów i sprawdź, jak uniknąć najczęstszych błędów przy adopcji zwierzaka.