W momencie kolizji ukochany pupil zamienia się w niszczycielski pocisk. Twoje szelki go powstrzymają czy pękną w sekundę?
Energia kinetyczna rośnie z kwadratem prędkości. Border Collie ważący 20 kg przy uderzeniu uderza z siłą 1000 kg. To tak, jakby w kabinie nagle przemieścił się mały samochód.
Plastik typu 'fastex' pęka natychmiast pod obciążeniem dynamicznym. Szukaj okuć ze stali nierdzewnej lub aluminium lotniczego. Jeśli widzisz plastik – to szelki tylko na spacer.
Im dłuższy łącznik, tym większa siła rotacyjna. Pies uderza w fotel z większą prędkością niż samo auto w przeszkodę. Skróć dystans do absolutnego minimum.
Wąskie paski wrzynają się w ciało, niszcząc narządy wewnętrzne. Szeroki panel piersiowy działa jak poduszka powietrzna – rozprasza energię uderzenia na całe ciało psa.
Ten termin nie jest chroniony prawnie. Producent może go użyć, nawet jeśli szelki oblały test. Szukaj wyników niezależnych organizacji jak ADAC czy Center for Pet Safety.
Prawdziwy producent udostępnia wideo z testów dynamicznych. Jeśli manekin psa zsuwa się z siedzenia lub taśmy pękają – ten produkt nie ochroni Twojego przyjaciela.
Polskie prawo nakazuje przewozić 'ładunek' tak, by nie utrudniał jazdy. Pies biegający luzem po kabinie na autostradzie A1 to prosta droga do wysokiego mandatu.
Środek tylnej kanapy to najlepsze miejsce. Jest najdalej od stref uderzeń bocznych. Upewnij się, że masz tam trzypunktowy pas bezpieczeństwa lub system ISOFIX.
Dla psów lękliwych atestowana klatka w bagażniku to najbezpieczniejszy azyl. Chroni w strefie zgniotu i ogranicza stresujące bodźce podczas długiej trasy.
Brak zabezpieczenia psa to dla ubezpieczalni pretekst, by nie wypłacić AC po wypadku. Twoja oszczędność na szelkach może kosztować dziesiątki tysięcy złotych.
Bezpieczeństwo w aucie to nie kwestia estetyki, ale twardej inżynierii materiałowej. Wybierając stal, szerokie panele i realne certyfikaty, chronisz całą swoją rodzinę.
Sprawdź nasz ranking atestowanych szelek i pełny poradnik fizyki zderzeń dla właścicieli psów w Polsce.